Im bardziej pada śnieg i trzyma mróz, tym szybciej topnieją pieniądze przeznaczone w budżecie Gminy Dębno na zimowe utrzymanie dróg. W tym sezonie wydano już 50 tys. zł, podczas gdy w ciągu pierwszego kwartału 2012 roku na ten sam cel poszło niespełna 35 tys. zł.
Zgodnie z przyjętymi standardami formy zajmujące się odśnieżaniem mają zapewnić przejezdność dróg zwłaszcza wtedy, gdy ruch na drogach jest największy. Jak dotąd udaje się im wywiązywać z tego zadania zupełnie dobrze, mimo że nie jest to łatwe, bo od kilkunastu dni śnieg pada systematycznie. Pługi wyjeżdżają nawet o drugiej, trzeciej nad ranem tak, żeby rano drogi były przejezdne i mieszkańcy mogli dojechać do pracy – podkreśla Antoni Brachucy, zastępca wójta Gminy Dębno. Posypywaniem dróg materiałem poprawiającym przyczepność zajmuje się wyłącznie Zakład Usług Komunalnych. Zasadą jest posypywanie najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg czyli zakrętów i podjazdów. ZUK reaguje też na doraźne zapotrzebowanie będąc do dyspozycji 24 godziny na dobę.
Dotychczasowe wydatki związane z zimowym utrzymaniem dróg już teraz przekroczyły nakłady poniesione w ubiegłym sezonie. Na samo odśnieżanie wydano w grudniu ub. r. 12,5 tys. zł, a w styczniu 25,2 tys. zł. Dodatkowo w grudniu ub. r. zakupiono także materiał do posypywania dróg, co łącznie przekroczyło 50 tys. zł.