Komplet publiczności wysłuchał recitalu Mateusza Bieryta, który 20 listopada w sali koncertowej zamku w Dębnie, wystąpił w ramach cyklu "Sto lat dla Czesława Miłosza". Niespełna 20-letni artysta zaproponował publiczności na tyle różnorodną formę, że w trakcie koncertu była zarówno okazja do zadumy jak i do zabawy.
Sprowadzenie Mateusza Bieryta do Dębna to pomysł Mariana Kurka, sekretarza Stowarzyszenia Przyjaciół Zamku w Dębnie, które wspólnie z muzeum organizowało cykl poświęcony Czesławowi Miłoszowi. W trakcie wakacyjnego pobytu w Sopocie miał okazję oglądać Mateusza Bieryta na scenie, który zaprezentował się wówczas z jak najlepszej strony. Wymiana kontaktów zaowocowała zaproszeniem do Dębna, czego publiczność chyba nie żałuje. W trakcie występu pełnego zaangażowania, energii i elementów kabaretowych, artysta z łatwością nawiązywał kontakt z publicznością do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczęła ona wspomagać wykonawcę śpiewając razem z nim. W programie recitalu znalazły się m.in. utwory do tekstów Gałczyńskiego i Osieckiej, które w wielu przypadkach znane były publiczności. Tym bardziej skłonna była ona do wspólnej zabawy proponowanej przez artystę.
Recital Bieryta finalizuje projekt związany z obchodami roku Czesława Miłosza. Przypomnijmy, że w jego ramach w Dębnie gościli m.in. Leszek Długosz, Agata Bernadt z zespołem Krakowskie Przedmieście, a także Anna Szałapak.