Facebook Instagram HALA GOPS DCK ZUK BIP
Wersja kontrastowa A + A - A
English bip

Z historii gminy

Gmina Dębno w przededniu III wojny światowej
03 kwi 2017
Kategoria: Z historii gminy
Gmina Dębno w przededniu III wojny światowej

Wielu historyków uważa, że w latach 1961-1963 świat stanął na krawędzi III wojny światowej. W czasie tego okresu, tzw. „zimna wojna” pomiędzy USA a ZSRR osiągnęła temperaturę grożącą wybuchem konfliktu nuklearnego. Jak do tego doszło? Gdy rewolucja Fidela Castro na Kubie okazała się być skuteczna, amerykańska CIA postanowiła ją natychmiast obalić, dokonując w 1961 roku inwazji w Zatoce Świń na Kubie. Operacja się nie udała, co wprowadziło napięcie w stosunkach między Stanami a Rosją.

Kilka miesięcy później, w czerwcu 1961 roku wybucha kryzys berliński, który rozpoczyna przywódca ZSRR Chruszczow, a który doprowadzić ma do budowy muru berlińskiego i wprowadzenia podwyższonego alarmu wojskowego w siłach nuklearnych USA.
W 1962 roku z kolei komunistyczna Rosja usiłuje zainstalować na Kubie rakiety o ładunku nuklearnym, co kończy się blokadą wyspy przez USA i kilkoma niebezpiecznymi zdarzeniami między atomowymi okrętami marynarki ZSRR i USA. Jak pisała prasa zachodnia, oficerom rosyjskim pociły się już palce na guzikach wyrzutni. Ostatecznie pokój został uratowany, choć cywilizacja znalazła się na skraju katastrofy.

Co łączy te wydarzenia z gminą Dębno? Ot, drobny epizod, ale jakże znaczący i oddający klimat tamtych czasów.
Tuż przed wybuchem kryzysu, na drodze głównej – tzw. „czwórce” – można było zaobserwować intensyfikację ruchu wojsk. Jak wspomina funkcjonariusz MO służący w gminie Dębno: „Od Brzeska w kierunku Tarnowa jechała „wołga” i została wyrzucona w górę, na olchy rosnące w bagnie nieopodal drogi w Jastwi, zakleszczając pasażerów. Ktoś powiadomił KPMO Brzesko i po podniesieniu dźwigiem jeden z pasażerów w mundurze pułkownika polskiego lotnictwa miał zostać przesłuchany na tę okoliczność. Nieoczekiwanie pułkownik zapytał w języku rosyjskim o mój stopień, żebym go mógł przesłuchać. Odpowiedziałem, że referent. Haraszo, odparł i przedstawił się jako Baranow, instruktor z Rzeszowa.”

Przejazdy oficerów rosyjskich w polskich mundurach były tylko przygrywką do prawdziwej „inwazji” wojsk w 1961 roku. Funkcjonariusz MO wspomina: „W lecie całą szerokością drogi, dzisiejszej ”czwórki”, jechały kolumny wojsk ZSRR. Przewoziły sprzęt wojskowy. Kryte samochody wojskowe o różnym załadunku. W tym czasie wszystkie możliwe służby MO i pomocnicze pilnowały na każdym skrzyżowaniu, by żaden pojazd nie pojawił się na drodze. Po pewnym czasie kolumny wojskowe znikały i przywracaliśmy ruch aż do następnego rozkazu i znowu kolumny. I tak na przemian. Raz jeden Rusek wyskoczył z ciężarówki i pokazując mapę, pytał o drogę. Sztabowe mapy mieli Ruski tak dokładne, że naniesiony był każdy dom i każda dróżka. Pamiętam, że jedna z kolumn zatrzymała się w lesie okocimskim i żołnierze handlowali z ludnością materiałami ze spadochronów. Wszystkimi drogami wojska ZSRR jechały na Zachód.

Jakoś kilkanaście lat później odwiedziłem KPMO w Brzesku. W latach 60. komendantem był tam mój kolega (…), który zaprosił mnie teraz do siebie i powiedział, że w czasie przemarszu tych wojsk, pewien pułkownik ruski zaprosił go na obiad do jego jednostki. Pojechał z tym ruskim oficerem samochodem, okazało się że są rozlokowani w lasach szczepanowskich i lasach Woli Dębińskiej. Zobaczyłem tam radiostację wojskową, kilka pojazdów na kołach i mnóstwo zamaskowanego sprzętu niewiadomego mi rodzaju. Byłem w tamtych stronach wcześniej i nic takiego nie widziałem. Wyglądali, jakby przygotowywali się do wojny.”

Tak jak napisałem wcześniej, jest to niewielki epizod z życia naszej gminy, pokazuje jednakże jak wielcy tego świata przestawiają swoje pionki na szachownicy, a zwykli ludzie śnią sen nieświadomości w przekonaniu, że wojny nie ma i nigdy nie będzie. Wtedy się udało. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 1939 roku Polacy też myśleli, że wojny nie ma i nie będzie, w końcu mieliśmy takich sojuszników jak Anglia i Francja. A dzisiaj? Czy pokój jest nam dany na zawsze?

Na załączonych zdjęciach znajdują się:

1. Motocyklista na "czwórce", lata 60.
2. Milicjanci przed piekarnią GS w Dębnie, 1959-60
3. Żołnierze LWP przygotowują rakietę do startu

Gmina Dębno w przededniu III wojny światowej Gmina Dębno w przededniu III wojny światowej
how_to_vote
Wybory Samorządowe 2024
download
Załatw sprawę
auto_delete
Odpady komunalne PSZOK
departure_board
transport publiczny
sports_handball
Hala Widowiskowo-Sportowa w Dębnie
group
Rada Gminy Dębno
reduce_capacity
Konsultacje społeczne
loop
Odnawialne źródła energii
local_grocery_store
Przetargi - platforma zakupowa
light_mode
Program Czyste Powietrze
explore
System Informacji Przestrzennej
health_and_safety
Tarcza Antykryzysowa
volunteer_activism
Pomoc Ukrainie